prawdziwek
Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 17:24, 13 Lip 2009 Temat postu: Długi zmierzch |
|
|
"Długi zmierzch" to całkiem wciągający film węgierski z 1997 roku w reżyserii Attyli Janischa. Jest to adaptacja powieści Shirley Jackson, do której niestety nie miałem okazji dotrzeć. Pozycja warta założenia osobnego wątku na tym forum, gdyż występuje tu wyraźna zbieżność stylistyczna z twórczością Lyncha.
Starsza kobieta podróżuje "okazją" do domu w towarzystwie przyjaźnie wyglądającego pana. W pewnym momencie postanawia zatrzymać się, jak twierdzi, pospacerować sobie po okolicy i uciąć sobie pogawędkę z rezydującym w sąsiedniej miejscowości znajomym księdzem. Od tego momentu jesteśmy świadkami coraz to dziwniejszego ciągu zdarzeń. Aby trafić do domu bohaterka musi przeżyć długą, psychodeliczną podróż, w trakcie której jesteśmy świadkami licznych powrotów w to samo miejsce, które jednak nie jest takie samo, powtórne uczestnictwo w niby takich samych, a jednak innych zdarzeniach.
Z kinem Lyncha łączą ten film właśnie wspomniane wyżej środki, operowanie metaforą i poniekąd także tematyka. Różni się ewidentnie tym, że środki są mniej Hollywoodzkie, czyli mniej fajerwerków, straszenia ludzi itp, mniejsza dynamika akcji, więcej długich ujęć i stonowanych obrazów. Mnie akurat to się podoba. Po drugie jest niestety treściowo uboższy. Wygląda na to, że twórcy filmu bardziej skupili się na skonstruowaniu stosunkowo prostej do rozwiązania zagadki pt: "O co chodzi?" i "Czego dotyczy ta metafora?" ewentualnie na środkach przekazu, nadających całości specyficzny klimat, niż na dostatecznie dobrym scharakteryzowaniu samej postaci, jej życia. Zagadka jest prosta, bo niektóre metafory okazują się niemalże łopatologiczne: autobus, podróż, wysiadka, nagła śmierć pasażera. Retrospekcje są też w miarę czytelne. Natomiast stosunkowo mało dowiadujemy się tu o bohaterce, o jej życiu, motywach itp. w porównaniu z tym, czego możemy się dowiedzieć np. o Fredzie czy Diane. Osoba, która niby ma się na naszych oczach rozliczać z życia, rozlicza się nie wiadomo właściwie z czego.
Tych, którzy widzieli, zapraszam do dyskusji, pozostałych zachęcam do oglądania.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez prawdziwek dnia Pon 17:32, 13 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|