 |
www.lynchland.eu Forum serwisu lynchland.eu
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Twoja ocena filmu: |
rewelacja ! |
|
42% |
[ 8 ] |
bardzo dobry |
|
36% |
[ 7 ] |
dobry |
|
10% |
[ 2 ] |
może być |
|
10% |
[ 2 ] |
kiepski |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 19 |
|
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 23:08, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj juz nie chce mi sie pisac mojej opini, czy tez moich wrazen. ale chcialam szybko napisac, jesli widzieliscie film "Wstret" Romana Polanskieg, to czy nie uwazacie ze jest on dosc podobny do Eraserhead? wstret byl nakrecony w roku 1965 i nie chce oskarzac o cos pana lyncha. ale uwazam ze klimat jest podobny.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Twoja ocena filmu: |
rewelacja ! |
|
42% |
[ 8 ] |
bardzo dobry |
|
36% |
[ 7 ] |
dobry |
|
10% |
[ 2 ] |
może być |
|
10% |
[ 2 ] |
kiepski |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 19 |
|
Autor |
Wiadomość |
doggod
Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Pią 23:33, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Nie widzę zupełnie zadnych podobieństw. Już więcej widziałbym podobieństw z MULHOLAND DRIVE.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Twoja ocena filmu: |
rewelacja ! |
|
42% |
[ 8 ] |
bardzo dobry |
|
36% |
[ 7 ] |
dobry |
|
10% |
[ 2 ] |
może być |
|
10% |
[ 2 ] |
kiepski |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 19 |
|
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 23:59, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
oboje sa zamknieci we wlasnym swiecie. i widza te dziwne rzeczy. oboje nie potrafia sobie poradzic , eraserhead z bycia ojcem i opowiedzialnoscia, a tamta z zostaniem sama w domu. tak sobie porownalam.
I WIDZE ZE TY WSZYSTKO WIESZ! GRATULUJE!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Twoja ocena filmu: |
rewelacja ! |
|
42% |
[ 8 ] |
bardzo dobry |
|
36% |
[ 7 ] |
dobry |
|
10% |
[ 2 ] |
może być |
|
10% |
[ 2 ] |
kiepski |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 19 |
|
Autor |
Wiadomość |
doggod
Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Sob 1:05, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
oboje sa zamknieci we wlasnym swiecie. i widza te dziwne rzeczy. oboje nie potrafia sobie poradzic , eraserhead z bycia ojcem i opowiedzialnoscia, a tamta z zostaniem sama w domu. tak sobie porownalam.
I WIDZE ZE TY WSZYSTKO WIESZ! GRATULUJE!
===============================================
Oj, az tak dobrze to nie jest. Nie wiem wszystkiego, moge Cię zapewnić Nie bede jednak zdradzał, czego nie wiem. Tak, czy inaczej po to tutaj sie zapisaliśmy, by dyskutowac na wiadomy temat. Oczywistym jest, ze kazde z nas moze miec rożne opinie i poglądy na pewne sprawy. Ja sobie pozwoliłem na zakwestionowanie tego, co w tym watku napisalas. Teraz mi wyjasnilas w czym dopatrujesz się podobienstw i jest OK. Problem tylko w tym, ze podałaś takie cechy wspólne, które sa tak ogólnikowe, ze na dobra sprawe idac ich tropem, mozna wysnuc teze, ze FORREST GUMP jest podobnym filmem do WSTRĘTU czy GŁOWY DO WYCIERANIA. Poza tym, wydaje mi się, ze ERASERHEAD tak naprawde podejmuje o wiele wazniejsze i ciekawsze sprawy niż przypadkowe ojcostwo oraz związane z nim dylematy. Rzecz jasna LYNCH oparł tutaj swwoją fabułą o tę dość skrajną sytuację życiową (jak zreszta w wielu innych swoich filmach) bohatera, ale ta "skrajność" miała jedynie odzwierciedlić pewną prawdę o człowieku, zgłębić jego tajemnicę i przedstawić jakaś uniwersalną tezę na temat kondycji gatunku ludzkiego tak w ogóle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Twoja ocena filmu: |
rewelacja ! |
|
42% |
[ 8 ] |
bardzo dobry |
|
36% |
[ 7 ] |
dobry |
|
10% |
[ 2 ] |
może być |
|
10% |
[ 2 ] |
kiepski |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 19 |
|
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 1:25, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
wiem, ze ten film nie jest tylko o ojcostwu. ale widac ze henry, czy jak on sie tam zwal. nie moze sobie z tym do konca poradzic. mary od niego odchodzi, dziecko czy to cos nagle staje sie chore i umiera, i chyba widac, ze mu to nie wychodzi. moze nie ma jakis strasznych podobienstw, ale ie oto chodzilo mi. chodzilo mi bardziej o klimat, "dziwactwo" czy tez ten dziwny klimat i swiat. nie mowie ze te filmy sa do siebie podobne. poprostu mysle ,ze niektore rzeczy sa podobne.
ale jakos eraserhead skojarzyl mi sie z wstretem, a nie z forrest gumpem .
ale nie wazne, nie chce mi sie drazyc tego tematu. moj blad z tym porownaniem. nie mialam nic zlego na mysli.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Twoja ocena filmu: |
rewelacja ! |
|
42% |
[ 8 ] |
bardzo dobry |
|
36% |
[ 7 ] |
dobry |
|
10% |
[ 2 ] |
może być |
|
10% |
[ 2 ] |
kiepski |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 19 |
|
Autor |
Wiadomość |
doggod
Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Sob 1:47, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
oboje sa zamknieci we wlasnym swiecie. i widza te dziwne rzeczy. oboje nie potrafia sobie poradzic , eraserhead z bycia ojcem i opowiedzialnoscia, a tamta z zostaniem sama w domu.
===============================================
co do zamknięcia w swoim swiecie to się zgodzę. Jednak zauważ, że motywy zamknięcia w obu przypadkach sa zupełnie inne. Bohaterka zamknięta jest w swoim świecie wbrew sobie (ewidentne zaburzenia psychiczne: schizofrenia, depresje maniakalne, etc.). HENRY Lyncha zamyka się w swoim swiecie z wyboru (objawy mizantropii, alienacja, wyobcowanie, brak tożsamości ze społeczeństwem).
Twierdzisz, ze widzą dziwne rzeczy. Niby masz racje, ale bohaterka WSTRĘTU posiada upośledzone postrzeganie rzeczywistości w postaci omamów słuchowych, paranoidalnych urojeń etc. HARRY natomiast, w wyniku napięcia emocjalnego żyje na granicy rzeczywistości i snu. Stara się oderwać od rzeczywistości i uciec od tej przeszłości, która stała się źródłem jego strachu.
OBOJE NIE POTRAFIĄ SOBIE PORADZIĆ ... TAMTA POZOSTANIA SAMĄ W DOMU. Myślę, że HENRY przede wszystkim nie mógł sobie poradzić ze strachem. Posiadanie dziecka było tutaj tylko pretekstem. W efekcie film dotyka kwestii mechanizmu przezwyciężania ROZUMU czy ROZSADKU - w domysle KULTURY (symbolizowanej tutaj GŁOWĄ) przez STRACH - w domyśle PIERWOTNEGO LĘKU, który zwiazany jest z NATURĄ (symbolizowanego tutaj upiornym pół - zwierzęciem, pół - człowiekiem, lub monstrualnym PLEMNIKIEM). Bohaterka WSTRĘTU przede wszystkim nie mogła sobie poradzić ze swoją trudną przeszłością, trudnym dzieciństwie, w czasie którego była prawdopodobnie molestowana przez własnego ojca. Poza tym nie mogła sobie poradzić z postępującą niechęcią do mężczyzn. Pozostanie samej w domu nie stanowiło dla niej stresogennej sytuacji. Oba filmy poruszają więc zupełnie różne problemy, a bohaterów nie łączy ani przeszłość, ani teraźniejszość, ani motywy postępowania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Twoja ocena filmu: |
rewelacja ! |
|
42% |
[ 8 ] |
bardzo dobry |
|
36% |
[ 7 ] |
dobry |
|
10% |
[ 2 ] |
może być |
|
10% |
[ 2 ] |
kiepski |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 19 |
|
Autor |
Wiadomość |
doggod
Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Sob 1:52, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
ale nie wazne, nie chce mi sie drazyc tego tematu. moj blad z tym porownaniem. nie mialam nic zlego na mysli.
============================================
daj spokój. Wiem, ze nie mialas nic złego na mysli. Kazde z nas sie myli, ale najwazniejsze, by rozumiec swoje błędy, bo dzieki nim staniemy sie mądrzejsi. Nie chciałbym, poprzez zakwestionowanie czegos, zniechecic cie do wyrazania swoich poglądów. Wazne, ze masz potrzebę dzielenia sie swoimi przemysleniami!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Twoja ocena filmu: |
rewelacja ! |
|
42% |
[ 8 ] |
bardzo dobry |
|
36% |
[ 7 ] |
dobry |
|
10% |
[ 2 ] |
może być |
|
10% |
[ 2 ] |
kiepski |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 19 |
|
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 13:37, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
wiem wiem o co ci chodzi. nie chcialam tu rozwijac jakies wiekszej dyskusji. tak poprostu zasugerowalam, ze mi sie ten film kojarzy z wstretem. ale to jest tez tak, ze jednemu sie kojarzy a drugiemu nie. tak jak jeden sadzi tak a drugi tak.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Twoja ocena filmu: |
rewelacja ! |
|
42% |
[ 8 ] |
bardzo dobry |
|
36% |
[ 7 ] |
dobry |
|
10% |
[ 2 ] |
może być |
|
10% |
[ 2 ] |
kiepski |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 19 |
|
Autor |
Wiadomość |
Kukujus
Gość
|
Wysłany: Sob 14:58, 07 Cze 2008 Temat postu: Eraserhead |
|
|
Chiałbym się dowiedzieć, o co waszym zdaniem chodziło z tym prezentem, który był w małym pudełeczku, o co chodzi z krwawiącym drzewem w kaloryferze, czy ta scena z lejącymi się ludźmi miała jakiś sens?
Poza tym zauważyłem, że Henry uśmiecha się, gdy patrzy jak Mrs. X karmi dziecko.
I jeszcze dwie ważne rzeczy, których ktoś wyżej nie zauważył: z głowy Henrego wywiercono coś, co okazało się gumką do mazania, a maszyna nie robiła ołówków, tylko dodawała do nich gumkę z głowy Henrego.
A po drugie, Poparzony był mieszkańcem jakiejś planety (w ogóle nazywa się "The Man in the Planet"), a na końcu, gdy Spencer morduje stworka, planeta wybucha, a w środku znowu widzimy Poparzonego, który ze smutnym grymasem ciągnie dźwignię. I czemu po Dziewczynie z Kaloryfera pojawia się na chwilę? Może Człowiek z Planety i Dziewczyna z Kaloryfera to te same osoby, czy coś w ten deseń.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Twoja ocena filmu: |
rewelacja ! |
|
42% |
[ 8 ] |
bardzo dobry |
|
36% |
[ 7 ] |
dobry |
|
10% |
[ 2 ] |
może być |
|
10% |
[ 2 ] |
kiepski |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 19 |
|
Autor |
Wiadomość |
doggod
Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Nie 12:03, 08 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Chiałbym się dowiedzieć, o co waszym zdaniem chodziło z tym prezentem, który był w małym pudełeczku, o co chodzi z krwawiącym drzewem w kaloryferze, czy ta scena z lejącymi się ludźmi miała jakiś sens?
Poza tym zauważyłem, że Henry uśmiecha się, gdy patrzy jak Mrs. X karmi dziecko.
==================================
Zadałeś tyle pytań, że odpowiedzi na nie starczyłoby na obszerną bardzo wypowiedź. Szczerze mówiąc wolę dialog, niż prezentować swoją interpretację filmu, która i tak pozostanie bez echa. Dyplomatycznie odpowiadając na twoje pytanie powiem w ten sposób - wszystko, co dzieje sie w tym filmie, otoczenie HENRY'EGO tak naprawdę stanowi o jego wnętrzu. pytasz o PREZENT, szukaj powiazania z PANIA Z KALORYFERA i jej gestem, który HENRY'EGO do czegoś zapraszał lub namawiał. BIJĄCY SIE LUDZIE - zestaw to z migajacym swiatłęm oraz czarno - białą podłoga, odpowiedzi nasuwają się same.... Wykorzystanie głowy HENRY'EGO do produkcji ołówków z gumkami - pomyśl nad straceniem głowy HENRY'EGO, czego moze być symbol GŁOWY tak w ogóle, no i ołówek z gumka - zauważ, co jest na jednym końcu tego ołówka, a co na drugim - czyż nie jest to wspaniała alegoria pewnego mechanizmu psychiki człowieka ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Twoja ocena filmu: |
rewelacja ! |
|
42% |
[ 8 ] |
bardzo dobry |
|
36% |
[ 7 ] |
dobry |
|
10% |
[ 2 ] |
może być |
|
10% |
[ 2 ] |
kiepski |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 19 |
|
Autor |
Wiadomość |
Kukujus
Gość
|
Wysłany: Nie 17:24, 08 Cze 2008 Temat postu: s |
|
|
Tak, ciekawa teoria swoją drogą. Motyw z gumką rozumiałem wcześniej - taki kiep nie jestem. Ciekawe po co Henremu obrazek grzyba atomowego na ścianie...
Ale to krwawiące drzewo???????
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Twoja ocena filmu: |
rewelacja ! |
|
42% |
[ 8 ] |
bardzo dobry |
|
36% |
[ 7 ] |
dobry |
|
10% |
[ 2 ] |
może być |
|
10% |
[ 2 ] |
kiepski |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 19 |
|
Autor |
Wiadomość |
doggod
Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Nie 17:43, 08 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
"po co Henremu obrazek grzyba atomowego na ścianie...
Ale to krwawiące drzewo???????"
==================================
No, szczerze mówiąc z tym obrazkiem mnie zaskoczyles, bo wiele razy ogladałęm ten film i jakoś nie zauwazyłem tego obrazu. Nie mniej jednak uwazam, że ten apokaliptyczny obraz w pełni oddaje fatalistyczną naturę HENRY'EGO. Mozna powiedzieć, ze od samego początku wisi nad nim fatum niepowodzenia i jego zycie powoli zmierza do smutnego końca.
A co do krwawiacego drzewa, to musze jeszcze raz bliżej mu sie przyjrzeć. NA obecną chwilę kojarzy mi się to z etiudą LYNCHA 'BABCIA", ale nie chciałbym obecnie wysuwać zbyt daleko idących wniosków. Na razie powiem tylko tyle: DRZEWO ŻYCIA, ŁONO, MIESIĄCZKA lub symbol USUNIĘCIA CIĄZY. Kluczem myślę, ze jest własnie BABCIA.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Twoja ocena filmu: |
rewelacja ! |
|
42% |
[ 8 ] |
bardzo dobry |
|
36% |
[ 7 ] |
dobry |
|
10% |
[ 2 ] |
może być |
|
10% |
[ 2 ] |
kiepski |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 19 |
|
Autor |
Wiadomość |
kol
Gość
|
Wysłany: Sob 13:49, 04 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Chciałbym zwrócić uwagę na kształt dziecka, który przypomina plemnika. Być może Henry nie potrafi się pogodzić ze swoją rolą jako dawcy życia? W końcu to dziecko-plemnik zabija, czy też próbuje zabić.
Z jednej strony jego koszmary się spełniają (małżeństwo), a z drugiej zapomina o swej roli biologicznej na korzyść pięknej sąsiadki z naprzeciwka. Ach, ciężki film do interpretacji, ale wspaniały!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Twoja ocena filmu: |
rewelacja ! |
|
42% |
[ 8 ] |
bardzo dobry |
|
36% |
[ 7 ] |
dobry |
|
10% |
[ 2 ] |
może być |
|
10% |
[ 2 ] |
kiepski |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 19 |
|
Autor |
Wiadomość |
doggod
Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Sob 14:35, 04 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
kol napisał: | Chciałbym zwrócić uwagę na kształt dziecka, który przypomina plemnika. Być może Henry nie potrafi się pogodzić ze swoją rolą jako dawcy życia? W końcu to dziecko-plemnik zabija, czy też próbuje zabić.
Z jednej strony jego koszmary się spełniają (małżeństwo), a z drugiej zapomina o swej roli biologicznej na korzyść pięknej sąsiadki z naprzeciwka. Ach, ciężki film do interpretacji, ale wspaniały! |
myślę, że kluczem do interpretacji jest sam tytuł filmu. Gdyby istotą tego dzieła byłyby rozterki pewnego ojca na temat swojej nowej roli społecznej, tytuł filmu byłby jakby zupełnie nie na temat... Poza tym, w mojej ocenie w filmie występuje aż nadto scen, dzięki którym możemy ten film odczytać w pełniejszy sposób.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Twoja ocena filmu: |
rewelacja ! |
|
42% |
[ 8 ] |
bardzo dobry |
|
36% |
[ 7 ] |
dobry |
|
10% |
[ 2 ] |
może być |
|
10% |
[ 2 ] |
kiepski |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 19 |
|
Autor |
Wiadomość |
everymen
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 0:30, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Pozwolę sobie podzielić się moim tropem, na który trafiłem swojego czasu interesując się Gnozą. W kultowym numerze Literatury na Świecie znajdują się fragmenty książki "Gnostycy" J. Lacarriere. Oczywiście nie twierdzę, że to ma być literalne tłumaczenie symboliki Eraserhead, nie mam pojęcia czy wogóle Lynch spotkał się z mitologią gnostycką, ale wydaje mi się, że podobieństwo niektórych elementów jest interesujące. Poza tym to spojrzenie może pomóc w odbiorze innych filmów Lyncha.
Cytowane fragmenty można znaleźć w Lieraturze na Świecie nr 12 (179) z 1987 roku lub po angielsku na Google Books
„Pięć palców. Cztery kończyny. Dwoje oczu. Jeden mózg. i jedna nazwa: homo hipedus, sapiens, loquens. Jakże łatwo opisać człowieka, kiedy posiada się duchowy dystans mieszkańca Syriusza! Ale gnostycy czuli przecież, że pochodzą z Syriusza, a raczej z jakiegoś jeszcze dalszego, jeszcze trudniej dostępnego, jeszcze dziwniejszego świata, leżącego gdzieś poza Syriuszem. Zapewne tym się tłumaczy to obce, a przede wszystkim pogardliwe spojrzenie; obrzucali nim nasza ludzką powierzchowność, naszą człowiekowatą budowę i naszą smutna dolę zarodka, który został przed czasem rzucony na pustynie świata i który nieustannie od tej chwili powtarza ten sam cierpiętniczy okrzyk, jakim obwieścił swoje przyjście na świat.
Gnostycy byliby niewątpliwie zafascynowani odkryciami Freuda i freudystów, cała bowiem ich kosmologia i antropologia naznaczone są piętnem owego kosmicznego traumatyzmu, jakim było przedwczesne pojawienie się człowieka. Błąd aniołów, wskutek czego zostaliśmy rzuceni w świat, niewczesna i niezdarna inicjatywa tych, którym zachciało się odtworzyć wzór, świetlany archetyp wypływający z intelektu prawdziwego Boga, doprowadziły po prostu do poronienia niegotowej, dopiero kształtującej się materii. Zrodzona w ten sposób istota nie była człowiekiem, lecz niezdolnym jeszcze do życia zarodkiem, bezkształtnym robakiem, którego prawdziwy Bóg nie wiedzieć dlaczego postanowił utrzymać przy życiu.
Za skomplikowanymi meandrami gnostyckiej mitologii kryje się oczywista prawda: oto wszyscy jesteśmy wcześniakami.
Sądzę, że cała późniejsza postawa gnostyków wobec człowieka, społeczeństwa, ludzkiej rasy i kosmicznych mechanizmów wywodzi się z tego obrazu, z tej pierwotnej wizji (chciałoby się wręcz powiedzieć: z tej imago) dotyczącej powstania człowieka, który po wsze czasy został napiętnowany swymi przedwczesnymi narodzinami. jesteśmy jak poczwarki, za wcześnie zerwano z nas ochronny kokon.
(...)
Właśnie tym przedwczesnym narodzinom, temu poczęciu wbrew naturze, zawdzięczamy ciężkie, nieprzejrzyste ciała i senną psychikę, ale także iskrę boskiego światła. konsekwencje tej dwoistości, wynikającej z naniesionych w ostatniej chwili na poronioną materię poprawek, widoczne są w samym ciele. w zasadzie wszystko czyni zeń zaporę przeszkadzającą rozchodzeniu się światła, więzienie, w którym pragnienia rozbijają się o granice bytu, grób, w którym codziennie odprawiamy własny pogrzeb.
(...)
Nasz organiczny wizerunek jest więc prosty: mówiący zarodek, usprawniony robak, którym jesteśmy, utrzymuje się przy życiu w ten sposób, że niszczy życia dokoła siebie (jak robak toczący zgniłe drzewo belek) i wyrzuca przez odbyt zepsute produkty tej skandalicznej rzezi. Jednym końcem przyjmuje nieczystości, a drugim je wydala.
Jakaż istnieje więc droga, która pozwoliłaby nam przerwać to obrzydliwe, robacze koło, wyrwać się mentalności uczłowieczonych płazów, rozbić to nieczyste lustro odsyłające nam nasze wieczne odbicie, a zakrywające przed nami prawdziwe piękno nadświata?”
I jeszcze jedno na koniec...
„Inaczej mówiąc, oczywiste wydaje się przynajmniej to, że nasz świat mrocznego ognia, jest domeną zła. Terminu tego nie należy rozumieć tu w sensie moralnym, lecz w sensie biologicznym. Złem jest samo istnienie materii, uznanej za twór groteskowy, za niewydarzony plon pierwotnego nasienia. Senność naszej duszy sprawia, że bierzemy za rzeczywistość to, co jest pozornym światem sennych marzeń. Oto wszystkie dane - dzisiaj powiedzielibyśmy: wszystkie struktury - naszego codziennego świata. Każdym porem wydziela ono zło i nasz byt myślący jest powiązany ze złem w sposób równie nieuchronny, jak nasz byt fizyczny z węglem zawartym w jądrach naszych komórek.”
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|