www.lynchland.eu

konetzke

Jakiś czas temu znalazłem na [link widoczny dla zalogowanych] ciekawy programik. Czytamy tam m.in.: Od dziesięcioleci szpiedzy zapisywali szyfrogramy za pomocą grup składających się z pięciu liter, po czym następuje standardowy opis programu, co robi a czego nie, przykłady itp. O razu przypomniały mi się karty z zapisem nasłuchu z kosmosu, które mjr Briggs przedstawił Cooperowi:

Niestety tutaj mamy zapis w grupach po 3 - 4 znaki: zarówno litery jak i cyfry, więc program jest bezużyteczny. Wciąż jednak niezwykle ekscytującą pozostaje myśl, że możemy mieć do czynienia z ukrytą wiadomością. Co prawda nie spodziewam się odkryć tu żadnej wiadomości (przede wszystkim dlatego, że część znaków - w rogach dla przykładu - jest nieczytelna), mam jednak zamiar dalej drążyć temat, zaczynając od prób poznania ewentualnej metodologii szyfrowania stosowanej przez skautów, a potem poszperać w historii od czasów najdawniejszych.
Jeżeli ktoś coś na ten temat czytał i zostało potwierdzone, że te kartki nie zawierają żadnej ukrytej informacji, będę wdzięczny za powiadomienie.

konetzke

Oto końcowy raport z moich poszukiwań w w/w sprawie, który zawrzeć można w jednym krótkim zdaniu: Niczego nie udało mi się odkryć.
Pominąwszy rytuał publicznej samokrytyki, postaram się jakoś rozwinąć wypowiedź. Otoż, pierwsze kroki naprowadziły mnie na system kodowania używany przez Japońców podczas WWII i różne "proste" szyfry z przestawianiem liter lub ich odwzorowaniem przez cyfry. Z badań Smile

wnioskuję, iż niestety nie może być to zakodowana informacja, gdyż zapis jest nieregularny, nie dość że mamy wymieszane w grupie cyfry z literami to ich grupy liczą od 3-5 znaków. Dla spokoju zapoznaję się jeszcze z bardzo interesującymi materiałami pod [link widoczny dla zalogowanych]. Może jednak coś tam znajdę...

Ziggy · Gość

a co oznacza napis na karteczce THE OWLS ARE NOT WAT THEY SEEM?

Ziggy · Gość

co mają znaczyć te sowy?

konetzke

Biorąc pod uwagę, że pytanie mogło mieć charakter żartobliwy uściślę, iż zauważyłem istnienie tych wyrazów, szukałem zaszyfrowanej wiadomości poza tym "zdaniem".

Z opisów jakie czytałem dowiedziałem się, że nawet Dale Cooper nie poradził sobie z tą wskazówką (pozostałe to były o człowieku w uśmiechniętym worku i bez chemikaliów on wskazuje czy jakoś tak). Nie jestem specjalistą od interpretacji, ale ja przyjmuję takie wytłumaczenie: w jednym odcinku widzimy przyczajonego BOBa, którego twarz "zmienia się" w sowią. Sowa, przyjmijmy że zwierz nocny, noc - ciemność, ciemność - Czarna Chata, Czarna Chata - jej mieszkańcy. Z drugiej jednak strony nie do końca to pasuje, bo skoro "sowy" to mieszkańcy Czarnej Chaty, którzy nie są tym czym się wydają, to nie chodzi tu o żadne potężne złe moce tylko o ludzi. Tutaj należałoby zastanowić się czym więc są mieszkańcy Czarnej Chaty, mając pod uwagę związek z naturą ludzką.

Poza tym, jeżeli chodzi o sowy to posiadam dwie:

[link widoczny dla zalogowanych]

Qbin2001

hihihi

ja mam cała kolekcję sów z różnych stron świata Very Happy